Wyświetlacz najbardziej czułym elementem smartfona.
Nowe smartfony są nie tylko coraz bardziej wydajne, ale i coraz ładniejsze. Sęk w tym, że często i tak ukrywa się to pod etui, hartowanym szkłem czy innym rodzajem zabezpieczeń. Nic dziwnego, bo to właśnie o fizyczne uszkodzenie wyświetlacza najłatwiej. Aż 80,5% respondentów badania Biostat na zlecenie iMad przyznało, że przynajmniej raz zbiło wyświetlacz w smartfonie. Jak? Najczęściej w konsekwencji upadku, ale też zabaw z dzieckiem lub nieuwagi podczas wakacji. Mimo tego na wykupienie dodatkowej ochrony wyświetlacza decyduje się niespełna 44% badanych..
Nie każdy wymienia uszkodzony wyświetlacz w smartfonie
Trudno zaprzeczać, że wyświetlacz jest jednym z najważniejszych elementów każdego smartfona, bez niego obsługa sprzętu staje się niemożliwa lub (w zależności od stopnia uszkodzeń) utrudniona. Mimo tego nie każdy decyduje się na naprawę. Tu wyniki badania są wręcz zaskakujące, bo okazuje się, że statystycznie mniej niż 10% Polaków decyduje się na naprawę w kilka dni po uszkodzeniu, a aż 11% używa smartfona ze zbitym wyświetlaczem przez około rok. Można tłumaczyć to np. względami finansowymi, ale problemem jest fakt, że nawet małe uszkodzenie ekranu to nie tylko gorszy komfort użytkowania sprzętu, ale też potencjalna przyczyna kolejnych awarii..
Co jeszcze psuje się w smartfonach?
Ankietowani omawianego badania wskazali jeszcze na dwa inne często psujące się elementy – baterię oraz złącze ładowania. Serwisanci iMad zauważają, że również w tych przypadkach winę ponoszą często sami użytkownicy, a sporej części uszkodzeń można by uniknąć.
“To niesamowite, że aż tylu ludzi używa telefonu ze zbitym ekranem przez ponad rok”
….